W Azylu
Linka

Klacz odebrana interwencyjnie wraz z OTOZ Kwidzyn w sierpniu 2023.

Klacz z okropną raną nogi, z olbrzymim obrzękiem, wychudzona, ledwo stojąca na 3 nogach, z odleżynami… Widok okropny… Każdy krok sprawiał jej ból. Klacz pokazywała nam nogę! Prosiła o pomoc!
Właściciel twierdził, że klacz była leczona, jednak brak było dokumentacji; ewidentnie zadzierzgnięta drutem lub linką od pastucha. Usłyszeliśmy że kilka dni leżała, od 3 dni JUŻ stoi… to tłumaczyło jej odleżyny… nie wiemy ile czasu się męczyła zanim nabrała sił by wstać z tą złamaną/zwichniętą nogą… sądząc po kondycji ok 2 tygodniu, bo już była znacznie wychudzona…

Po kilku dniach weterynarz juz w domu tymczasowym przeprowadził badania i po zdjęciach RTG orzekł że jest to bardzo groźne zapalenie stawu koronowego i że klacz nie bezie nigdy poprawnie chodziła, będzie cudem, jeśli będzie obciążała tą nogę… czekamy na ten CUD!

Klacz dostała na imię Linka, bo od linki lub drut zaczęło się jej nowe życie.

Przyjechała do Kucykowa po dwutygodniowej kwarantannie. Jako jedna z nielicznych dostała osobny apartament w obórce (tam jest jej troszkę cieplej i może spokojnie się położyć).

Linka jak każda siwa klacz u nas jest bardzo charakterna do innych koni, ale ma zaufanie do nas, nie przejawia złych nawyków. Co ważna nie ma problemów z zębami, nic nie wskazuje na problemy żołądkowe / jelitowe, wiec mamy nadzieję, że będzie poprawnie przybierała na wadze.

Zgoda na pliki cookie z Real Cookie Banner