W Azylu
Zosia – jeszcze nie-samosia ;)

Po śmierci Lunki, która była towarzyszką Łatka, naszego dzielnego psa pasterskiego, Ania adoptowała Zosie (Zoe). Zosia była bardzo wycofanym psem, który bał się własnego cienia, Przez kilka tygodni nie wychodziła spod szafki w łazience w mieszkaniu Ani. Potem kilka tygodni spędziła pod kanapą… już bliżej człowieka…. Aż zaczęła z Anią przyjeżdżać do Kucykowa, i zobaczcie jak jej się spodobało 🙂

Nie jest jeszcze odważna do obcych i tylko Ani ufa, ale jest szczęśliwa i bawi się ze wszystkimi zwierzakami.

Od Łatka nauczyła się szczekać na obcych 😉

Uwielbia zabawy w jej prywatnej największej piaskownicy:)

Zgoda na pliki cookie z Real Cookie Banner