Angel została zakupiona przez osobę prywatną i sprowadzona do Polski jako tinker, koń dla jeżdżącej konno nastolatki.
Już gdy klaczka wysiadła z koniowozu okazało się, że to może i tinker, ale pony:) jest malutka i drobniutka, za mała dla dorastającej panny. Ślicznotka została przez właściciela przekazana fundacji i dostała na imię „aniołek”.
Angel trafiła do adopcji do naszej byłej wolontariuszki.