Bruno – to chyba największe wyzwanie behawiorystyczne jakie ostatnio przed nami stanęło.
Bruno został wykupiony wraz z Lucky`m wiosną 2023 z jednego rzeźnickiego transportu. Stał razem z kolegą zamurowany w bezruchu i oczami wołał o pomoc. Trafił od razu do kliniki gdzie został wykastrowany, przebadany, odrobaczony. Ma narośl na wardze, która będzie wymagała prawdopodobnie małej operacji . Podejrzewamy, że chodził z ostrym wędzidle i został pokaleczony przez jeźdźca, mocno nadwyrężone plecy, kopyta w katastrofalnym stanie.
Gdy przyjechał z kliniki do fundacji, od pierwszego dnia „przebierał nogami”, mimo tego że był chudy jak patyk ciągle biegał, prezentował piękne kłusy i galopy, głośno witał się ze wszystkimi. W miarę upływu czasu troszkę ochłonął, choć ciągle jest bardzo „rozmowny”, i kochliwy, bo zaczepia wszystkie klacze i adoruje każdą po kolei.
Niestety Bruno ma spory problem z ludźmi, jest nieufny, ucieka, trudno go „złapać”; ciągle pracujemy nad budowaniem zaufania, ale jeszcze długa droga przed nami… Może uda się go oddać w ręce behawiorysty?! Trzymajcie kciuki!
Edit. Bruno znalazł swoją mamę adopcyjną , która powolutku małymi kroczkami zaczyna go habituować.
Latem 2024 Bruno prezentował swoje wdzięki podczas sesji zdjęciowej
Edit: 7/11/2024, pożegnaliśmy Bruna. Na skutek nieszczęśliwego wypadku, kłótni między końmi, Bruno doznał złamania nogi z przemieszczeniem 🙁 nie było ratunku. Po konsultacji z kliniką, która rozwiała wszelkie nasze nadzieje, podjęliśmy wraz z weterynarzem ciężką decyzję o natychmiastowej eutanazji.
Piękny zwiewny ruch, delikatna dusza… takim cię zapamiętamy Bruno!