Od kiedy pamiętam, podrzucano do nas kocięta, czasem nawet szczenięta…
Każdego malucha starałam się wykarmić, zaszczepić, jeśli była możliwość to wysterylizować, ale najważniejsze, że każdemu maluchowi szukałam bezpiecznego domu.
Od kiedy pamiętam, podrzucano do nas kocięta, czasem nawet szczenięta…
Każdego malucha starałam się wykarmić, zaszczepić, jeśli była możliwość to wysterylizować, ale najważniejsze, że każdemu maluchowi szukałam bezpiecznego domu.